Opis forum
Użytkownik
Brawo Mona. 65kg to naprawdę już ładnie!
Aisha, dumna jestem z tego że powiedziałaś 'nie' ciasteczkom!
Co tydzień robicie pomiary w tych miejscach, w których napisałam i wrzucacie tutaj porównanie (ile spadło lub przybyło cm)
Offline
Jutro - albo może to już dziś minie mój tydzień, wrzucę pomiary i w końcu zdjęcie, jak się doproszę o oddanie aparatu ale czuję różnice.
Na razie nie zgrzeszyłam ani razu ;P mam czyste sumienie
Jeśli chodzi o trening to wczoraj pobiegałam, dziś porobię nóżki. Trzymają mnie jeszcze zakwasy po poniedziałku. Miałam w planie nogi, ale były plecy i ramiona
Mam ostatnio urwanie głowy, z pracą, studiami, jak tylko znajdę chwilę, to się bardziej uaktywnię tu na forum.
Pozdrawiam!!
Offline
Witam!!
Narazie to ja schudłam 2 kg i cały czas waga stoi ale za to w mięsniach przybyło pózniej wrzuce wymiary a narazie sniadanko
Serek wiejski light z szczypiorkiem200g =158kcal+pół pomidorka +kromka zytniego razowego
Póżniej wrzuce dalszą część jadłospicu i wymiary:-)pozdrawiam was kobitki i JEDZIEMY DALEJ Z TĄ WAGĄ
Ostatnio edytowany przez aisha112 (2014-04-02 09:39:50)
Offline
Dzisiaj dzień na pełnych obrotach.
jedzonko : ok 1750 kcal B:118,83 W:195,47 T:55,38 ( nie chce mi się wypisywać wszystkiego, trochę węgli dużo wyszło)
trening: pływanie 20min, siłownia ( MC , przysiady, brzuszki, podciąganie na drążku z pomocą ) , 1h cycling + sauna 3x 10 min ~ padam na twarz ale lubię to uczucie.
3.04.2014
Dziś niestety odpuściłam wszelkie treningi ale idę na długi spacer
Dieta : ok 1700kcal B:113,75 W: 190,77 T:43,79
Co tu tak cicho ?
Ostatnio edytowany przez Mona (2014-04-03 21:09:33)
Offline
Reszta wylewa ostatnie poty na siłowni i nie ma czasu pisać na forum
Wczoraj moje pierwsze 50 kg w pełnym przysiadzie, całe 12 powtórzeń Jeszcze trochę i dobiję do wymarzonych 60 kg.
Dzisiaj interwały w lesie, pogoda dopisuje, trzeba to wykorzystać. Mój piesek mnie ostatnio bardzo motywuje. Czeka na mnie, po przyjściu z pracy,ze smyczą w pyszczku. Biegamy razem. Jak muszę przystanąć na chwilę i odsapnąć, ciągnie za nogawki i szczeka. Mały kat mi wyrósł
Na niedzielę zaplanowałam bieganko na czczo nad samym morzem. Tu z kolei zaangażowałam chłopaka W sobotę się lenie. Miałam dość intensywny tydzień. Dochodzą ciągle to nowe zakwasy. Ciężko się funkcjonuje ;P
Offline
Witam !
Dziś niestety nie ma dobrych wieści.... Mam b.zła inf - skręciłam staw skokowy przy zejściu na poręczach poprzez stanie na rękach ( gimnastyka ), wyklucza mnie to na co najmniej 2tyg z aktywności fizycznej takiej jaką chciałabym zachować... Dobra informacja to taka, że się nie poddaję i jak tylko wyleczę kontuzję wracam ze zdwojoną siła ! Teraz priorytetem dla mnie jest doprowadzenie stopy do porządku, okłady, tejpy, rehabilitacja i podstawa to muszę ją odciążać.
Postaram się w czasie rekonwalescencji trzymać dietę na poziomie 1500-1700 kcal, czy to dobry pomysł Aga ??
Necia - mieszkasz może w trójmieście ?
Offline
Necia - studiuję w Gda i jak na razie tu mieszkam ( wysłałam Tobie wiadomość priv)
4.04.14
1550kcal B:15,53 W:175,66 T:37,36
5.04.14
1500kcal B:120,91 W:135,68 T:50,16
kostka spuchnięta... we wtorek idę na usg. od poniedziałku zaczynam zabiegi ( ultradźwięki i laser ) , chciałabym jak najszybciej wrócić
Offline
Użytkownik
Mona, 1650kcal trzymaj. 1500 jest już trochę niebezpieczne i możesz zwolnic metabolizm, a tego nie chcemy. Jeśli dasz radę to machaj butelkami w domu tzn. rób górę, chociaż troszkę, żeby mimo wszystko nie tracic czasu, a w dwa tygodnie na pewno nie nabawisz się dysproporcji. Wracaj do zdrowia
Jak tam dziewczyny samopoczucie, pomaga Wam ta rywalizacja, ten konkurs? Jesteście zadowolone? Nie chodzicie głodne? Martwię się!
Offline
Okej postaram się trzymać 1550-1650kcal bo szczerze mówiąc czuję się dobrze na tych 1500kcal ( generalnie za dużo nie robię na razie, przeważnie leże albo siedzie ale jak zacznę się poruszać w jakimś stopniu to zwiększę )
Jeśli tylko będzie możliwość to oczywiście że będę robić górę i do tego brzuch. Na zajęcia teoretyczne jakoś muszę się doczołgać o kulach więc może wejdzie w łapy
W sumie mam dużo czasu na analizy, przemyślenia itd.
Jeśli chodzi o mnie to 'konkurs' jeśli tak to nazywamy, mnie motywuje
we wtorek wrzucę wymiary
Pozdrawiam !!
Offline
Ja to przeważnie głodna jestem ale na weekendach kiedy w domu wiele osób przechodzi i kiedy wiele pyszności moje oczy widzą!!!
Nie ukrywam tego że zjadłam ciastko w weekend no bardzo trudno jest bez słodyczy BARDZO !!!!
Dziś :
Śniadanko:serek wiejski +1 kromka zytniego +herbata zielona
Obiad =200gram kurczaka z rozna bez kosci + sałata zielona z pomidorem
przekąska=Sledzie w zalewie octowej,jabłko
kolacja=sałatka z sałaty lodowej +ogórek+pomidor +2 jajka
Aktywnośc fizyczna to 30 minut na orbitreku-rano
popołudniu ćwiczenia na uda łydki +50 brzuszków
wieczór =bieganie
A Własnie jaka jest nagroda w tym konkursie ?
Ostatnio edytowany przez aisha112 (2014-04-07 10:11:16)
Offline
Ja dzisiaj :
I owsianka z migdałami, orzechami, rodzynkami, trochę mleka sojowego, sok z 2 pomarańczy
II kanapka z pomidorem, twarogiem, ogórkiem, szczypiorkiem, papryką + mały jogurt naturalny
III, IV kasza gryczana z kurczakiem, w sosie pomidorowym
V zupa krem z brokułów z odrobiną kaszy jaglanej
Trening:
Nogi, poślady, brzuch.
Jutro:
I owsianka z jabłkiem, cynamonem i rodzynkami
II kromka chleba żytniego z jajkiem, szczypiorkiem i serkiem wiejskim,
III, IV łosoś zapiekany z pomidorami i papryką, kasza kuskus
potreningowo - ryż paraboliczny, jeszcze nie wiem z czym
V zupa krem z brokułów i kalafiora, z odrobiną kaszy
Trening:
Ramiona, barki, plecy.
Pozdrawiam!
Wymiary po 2 tyg :
Klatka na wdechu: 92 cm - bez zmian
Biceps Lewy: 28 cm - bez zmian
Biceps Prawy: 28 cm - bez zmian
Pas: 77 cm jest: 74
Udo: 61 cm jest: 59
Łydka: 39 cm jest: 38
Obręcz barkowa: 100 cm - bez zmian
waga:
było 66 kg, jest 61 kg:)
Ostatnio edytowany przez Necia :) (2014-04-09 08:42:59)
Offline
Użytkownik
Naprawdę?! :OOO Aż za bardzo Ci ta waga spada, ale efekty rewelacyjne. Spada tam gdzie powinno. Necia, moje gratulacje! Szczęśliwa? Chyba jest mocny kop do dalszej pracy?
Masz buziaka
Offline
Na razie to na pewno sama woda, tłuszczyk dopiero się zruszy Dam mu dziś popalić!
1 i 2 śniadanko zjadłam w miarę obfite, kolejne posiłki mam lekkie, bo trening po południu będzie ciężki, a z pełnym brzuchem nie dam rady.
Dziś musi być te 60 kg w przysiadzie. No musi i koniec.
A Wy dziewczyny jak tam?
Offline